W dniu 19 listopada 2015 roku w Sali Pompejańskiej Starostwa Powiatowego w Puławach miało miejsce wręczenie nagród w Konkursie Powiatowym „ Życie z pasją” organizowanym przez Młodzieżowy Dom Kultury w Puławach.
Praca uczennicy klasy Ia gimnazjum – Alicji Piłat została jedną z trzech nagrodzonych w tym konkursie. Jest to duży sukces wziąwszy pod uwagę fakt, że do organizatorów napłynęło 38 prac uczniów z całego powiatu puławskiego. Gratulujemy Ali i życzymy dalszych sukcesów na niwie literackiej. Dla ciekawych twórczości Ali zamieszczamy jej zwycięskie opowiadanie:
Życie z pasją
W 1996 na przedmieściach Nowego Orleanu mieszkała rodzina Mikaelson’ów. Byli oni dość szczęśliwą rodziną, aż do pewnego momentu.
-Mamo! Gdzie jest moja ulubiona bluza? – Z roztargnieniem zapytał Michael.
-Trzecia półka z prawej strony. Pospiesz się zaraz wychodzimy – rozkazała mu matka.
Chłopak z niechęcią opuścił swój pokój, ponieważ nienawidził tych wszystkich „rodzinnych spotkań”. Gdy zszedł na dół wszyscy razem opuścili dom i udali się do samochodu. W drodze osiemnastoletni Michael jak zwykle zabawiał swoją młodszą, ukochaną siostryczkę. Rosalie, bo tak miała na imię uwielbiała swojego brata. Łączyła ich ze sobą bardzo silna więź, silniejsza niż przeciętnego brata z siostrą… Pogoda w tym dniu była licha. Ulice były otulone mgłą, a deszcz zaczął strumieniami spadać w dół rozbryzgując się o twardy asfalt. Szybko utworzyły się korki.
-Jeżeli sytuacja się nie poprawi jest pewne, że się spóźnimy – rzekł Aron, ojciec Rosalie i Michael’a.
Zanim ktokolwiek zdążył się odezwać, Aron postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i zaczął wyprzedzać ciągnący się sznur samochodów. Nagle z niesamowitą prędkością wyłonił się czarny Chevrolet Camaro, z którym w mgnieniu oka zderzyli się. Michel obudził się w szpitalu. Roztrzęsionym głosem zawołał pielęgniarkę, która smutnym głosem oznajmiła:
– Przykro mi Twoi rodzice zginęli na miejscu. Nie mogliśmy nic zrobić.
– A co z Rosalie? – zapytał ze łzami w oczach
– Jej stan jest stabilny – odpowiedziała
Chłopak postanowił zająć się siostrą najlepiej jak tylko będzie umiał. Nie było nikogo, kto mógłby się nimi zaopiekować oprócz ciotki, pod której nadzór nie oddałby nawet chomika. Reszta rodziny mieszkała za granicą.
Minęły trzy lata od tego nieszczęsnego wypadku. Chłopak rzeczywiście zaopiekował się Rosie najlepiej jak tylko mógł, lecz nie miał czasu na rozwijanie swojej pasji, którą tak bardzo kochał . Śpiew – uwielbiał to. Kochał też grać na gitarze. Lecz jedyną rzeczą jaką robił w tym kierunku było występowanie na ulicy. Codziennie z gitarą w ręku szedł na pobliski rynek. Pewnego jesiennego dnia, gdy jak zwykle występował na rynku, Michael zauważył, że obserwuje go pewien chłopak, może rok, dwa młodszy od niego. Po skończonym utworze nieznajomy podszedł do niego i zaczął konwersację słowami:
– Potrzebujesz kogoś kto pomoże Ci się wybić. Jesteś świetny i nie możesz całe swoje życie grać na tym zakichanym rynku. Potrzebuję wokalisty do zespołu. Krótka piłka – tak czy nie?
– No… – zastanawiał się chłopak
-Tak czy nie? zapytał jeszcze raz zirytowany.
– Dobra.
– No widzisz, to wcale nie było takie trudne. Jestem Chester. Od jutra zaczynamy.
– Ale… Ty mnie nawet nie znasz! Nie wiesz kim jestem, a ja nie wiem kim Ty jesteś. Pewnego dnia zjawiasz się tutaj i proponujesz mi miejsce w zespole, którego nawet nie znam. Do tego nie przyjmujesz odmowy. Co jest z Tobą? – wypalił jednym tchem Michael.
– Po pierwsze wiem kim jesteś. Nazywasz się Michael Mikaelson jesteś sierotą. Twoi rodzice zginęli w wypadku, a Ty opiekujesz się młodszą siostrą. Po drugie zespół nazywa się Dark Night. Gramy muzykę rock/metal. Coś jeszcze?
– Skąd tyle o mnie wiesz? -zapytał
– Mam swoje źródła. Widzimy się jutro o 20.00 przy Bourbon Street.
Tak narodził się legendarny zespół Dark Night. Na początku grali w knajpach i barach…, a teraz, teraz są znani na całym świecie. Lecz to Michael jest najlepszym dowodem na to, że nawet kiedy wszystko się wali, nie należy się poddawać i rezygnować ze swoich marzeń.