Wycieczka do Berlina, Poczdamu, Poznania, Sulęcina i Puszczykowa

Dzień 14 maja 2019 roku powitał nas bardzo wcześnie, wyruszyliśmy o 5 rano do Poznania, gdzie przyjrzeliśmy się pięknemu rynkowi, pełnemu zabytkowych, kolorowych kamienic oraz zwiedziliśmy Muzeum Sztuki Współczesnej.

Po długiej podróży dotarliśmy do Sulęcina, a tam znajdowała się nasza baza noclegowa –domki nad jeziorem.

Drugiego dnia wycieczki udaliśmy się do Berlina. Tam, odbywając długi spacer, podziwialiśmy uroki starego miasta. Poznaliśmy historie związane z zabytkowymi budynkami, Bramą Brandenburską, Reichstagiem, Fragmentami Muru Berlińskiego, Wyspę Muzeów, Katedrą Berlińską i Ratuszem, zobaczyliśmy tez Checkpoint Charlie oraz wspięliśmy się na dach katedry berlińskiej.

Drugiego dnia pojechaliśmy do Poczdamu, naszą uwagę przykuł szczególnie pałac Sanssouci, z którego rozlegały się piękne widoki na cudowne ogrody. Skromny pałac z dwunastoma pokojami, z których Fryderyk II Wielki zajmował jedynie pięć, odzwierciedlał zmianę w dworskiej sztuce budowlanej jaka nastąpiła w poł. XVIII w. Barokowe rezydencje, powstające na wzór Wersalu od poł. XVII w., służyły głównie celom reprezentacyjnym, podkreślając polityczną i gospodarczą potęgę państwa.  Zwiedziliśmy tez ogrody pałacu Ceciliehhof, gdzie w dniach od 17 lipca do 2 sierpnia 1945 w Cecilienhof obradowali uczestnicy konferencji poczdamskiej: Winston Churchill (Wielka Brytania), Harry Truman (USA) i Józef Stalin (ZSRR). Obrady odbywały się w Wielkiej Sali.   Podczas konferencji prezydent USA Harry Truman wydał telefonicznie rozkaz zrzucenia bomby atomowej Little Boy na Hiroszimę.

Następnie  odbył się, bardzo oczekiwany przez uczestników wycieczki, wyjazd do Tropical Islands. Jest to ogromny kompleks basenów, znajdujących się pod zadaszeniem ogromnej kopuły, niegdyś będącej wielkim hangarem lotniczym. Oprócz „moczenia się w wodzie”, mieliśmy również możliwość skorzystania z wielu innych atrakcji, takich jak, np. zwiedzanie lasów tropikalnych lub plażowanie. Jeśli jednak zgłodnieliśmy, mogliśmy udać się do licznych restauracji i oczywiście poćwiczyć nasze umiejętności językowe.

Ostatni dzień, naszej beztroski spędziliśmy głównie na podróży powrotnej do domu. Jednym z przystanków był Sulęcin, gdzie zobaczyliśmy figurę Chtystusa Króla.  Następnie wyruszyliśmy do Puszczykowa, gdzie odwiedziliśmy Muzeum Arkadego Fidlera. Mieliśmy okazję poznać jego synów, którzy opowiadali nam o swoich podróżach. Zakupiliśmy również książki z autografami do naszej szkolnej biblioteki.

Wycieczka była wspaniałym wyjazdem, podczas którego wypoczęliśmy i poznaliśmy wiele ciekawych miejsc. Zintegrowaliśmy się również z młodzieżą ze szkoły w Dąbrówce, Bochotnicy i Rzeczycy, która chętnie przyłączyła się do naszego wyjazdu. Liczymy na więcej takich podróży.

Fotografie Pani Moniki Pielak

 

Fotografie Natalii Dzik